AKTUALNOŚCI
Aleksandra 4
23.07.2018 19:39
{gallery}portrety/aleksandra_s4/news{/gallery}
Więcej zdjęć w galerii :)
Aleksandra 3
09.04.2018 18:47
{gallery}portrety/aleksandra_s3/news{/gallery}
Więcej zdjęć w galerii :)
Mój gniew przenosi się na niepochlebne słowa...
16.10.2016 21:40
...i dla mnie darem on jest, nie muszę chować.

Jesień i zmęczenie...
Wyjątkowo w tym roku dopadły mnie. Lubię jesień, jej kolory, deszcz i wiatr. Jednak w tym roku jakoś mam wrażenie jakby cały ten urok gdzieś prysł a został tylko dotkliwy chłod. Do tego pełnia księżyca, więc niewyspany...

Frustracja...
Robię wszystko jak najlepiej potrafię, staram się a i tak wychodzi jak zwykle. Zamierzam więc sprawdzić czy ogólna porażka nadal będzie mi towarzyszyła, gdy przestanę sie starać...

Nowa wersja premii...
W mojej Fabryce jest uznaniowa, zazwyczaj kwartalna. W tym kwartale jednak dostałem bonus, choć bardziej anus tu pasuje. Moja nadaktywność zawodowa sprawiła, że w tym kwartale to ja płacę Firmie za korzystanie z telefonu. A że uczę się to już nie zamierzam korzystać. Zatem szukajcie mnie pod prywatnym numerem telefonu...

I znów mi się ulało...
To pewnie przez to, że zamiast konczyć projekt walczyłem z serwerem. Wymarzłem i podpadłem Goni. A nadchodzący tydzień nie napawa mnie optymizmem...
Reaktywacja...
14.10.2016 20:09
Update...
Zaniedbałem stronę. Ponad pół roku ciszy, a tyle przeca się działo. Dziś szybki update i nadzieja poprawy...

Lupus...
Powiekszyła nam się "rodzina". Jest nas od 14 września teraz trójka, Gonia, ja i Lupus. Przygarneliśmy z przytuliska psiaka i jest nam z tym cudnie. On sie uczy nas a my Jego. Wspiera nas Akademia 4 Łapy i Kasia, która nas i Lupusa prowadzi. Dużo pracy przed nami ale juz są pierwsze sukcesy. Dziś, chyba z okazji miesięcznicy razem, przywitało mnie mieszkanie bez konieczności sprzątania po Lupusie :)

Okulary...
Nadejszła taka chwila, że i ja muszę je nosić. Póki co bronię się przed nimi niczym Reduta Ordona, ale wiem, że to moje ostatnie chwile bez. Oprawki i szkła świetnie dobrane, tylko muszę się przełamać aby je nosić...

Rankor...
Silne uczucie gniewu, złości lub żalu. I tyle o pracy...

Dobry początek...
W odróżnieniu od "dobrej zmiany" daje nadzieję, że będzie lepiej :P
Monika
11.09.2016 17:08
{gallery}portrety/monika_s/news{/gallery}
Więcej zdjęć w galerii :)
Aleksandra 2
11.09.2016 17:06
{gallery}portrety/aleksandra_s2/news{/gallery}
Więcej zdjęć w galerii :)
MMXV - podsumowanie...
06.01.2016 22:21
I znów starszy o rok...
Zazwyczaj udawało mi się spisywać podsumowanie w pierwszy dzień nowego roku, tym razem nie wyszło. Wdrożenie eZLA i choróbsko sprawiło, iż dopiero dziś mogłem nad tym zasiąść...

Podroże...
Dość spokojny rok w tej materii. Markowice, Gdańsk, Sopot, Hel, Brodnica, Zakopane, Poznań, Szczytno...

Zdrowie...
Z tym bywało różnie...

Praca...
No comment...

Towarzysko...
Nie narzekam...

Muzycznie...
Koncert Huntera w Palladium, Bracia w Szczytnie. Adele i Jej nowy album...

Co się nie udało...
Zrobić licencji krótkofalarskiej, bo praca, bo wieczny brak czasu. Naprawić samochodu i wielu innych rzeczy...

Podsumowanie...
Przeprowadziłem się na Tarchomin i tu odnalazłem swoje miejsce. Bliskość Wisły i lasów dobrze na mnie działa. Wiele się we mnie zmieniło i jestem też nieco bardziej siwy. I tyle mnie na dziś...
Cieć a nie strażnik...
03.12.2015 22:26
Prezydent - strażnik Konstytucji RP...
Dzisiejszy jednoznaczny wyrok Trybunału Konstytucyjnego i reakcja piastującego urząd Prezydenta RP, a raczej jej brak, pozwala mi stwierdzić. Toż to nie strażnik a zwykły cieć jest...
Owce, wilki i psy pasterskie...
29.11.2015 22:56
Stado...
Myślałem, że jestem częscią stada, że bronię swoich. Tymczasem niemal stałem się wilkiem broniącym watahy...

Trzy rodzaje ludzi...
Ludzie dzielą się na trzy typy. Owce, wilki i psy pasterskie. Niektórzy wolą myśleć, że na świecie nie ma zła. A gdy zapuka do ich drzwi, nie będą umieli się obronić. To owce. Są też drapieżniki. Używają przemocy i polują na słabszych. To wilki. Są tacy, ponieważ mają skłonność do agresji i nie odparcie pragną chronić swoją watahę. Jest też rzadki gatunek. Żyje, by walczyć z wilkami. To pies pasterski.

Przebudzenie...
Na szczęście przyszło i przypomniało mi kim jestem...
Łysy w pełni, darcie ryja i Gdańsk…
25.11.2015 00:59
Kolejna księżycowa pełnia…
I nawet pomimo zmęczenia spać się nie chce. A jak już nawet zasnę to sny głupie. Przemęczyć jakoś te trzy dni…

Darłem ryja o ośrodek zapasowy…
Tak z półtora roku będzie jak mówiłem, że jak się zdarzy awaria to będzie źle. Miałem rację, ale jakoś się z tym nie czuję lepiej. A „półka” leży i sra pod siebie…

Gdańsk…
Zakochałem się w tym mieście. Pierwszy raz trafiłem tam w podróży poślubnej. Od tamtej pory odwiedzam z sentymentem. Gdańsk też ma sentyment do mnie, bo wciąż daje mi ten sam pokój. Ciekawe czy tym razem też będzie to 212…
Hipotermia, Smoki i Adele...
24.11.2015 00:12
Zimno...
Gdy czekasz na autobus ponad dwadzieścia minut nie będąc gotowym na temperaturę na zewnątrz. Perspektywa i myśli zyskują nowy wymiar...

Księgi wiedzy tajemnej...
Pośród nich dziś błądziłem, szukając celu i mając nadzieję, że Smok lubi swoje księgi i mnie nie spali...

25...
Nowy album Adele. Zachwyciła mnie, a zwłaszcza jeden utwór. Love in the dark...
Zima idzie, czas na zmiany…
22.11.2015 23:57
Strona nieco podrasowana…
Troszkę przebudowałem wygląd strony, ale zdecydowanie więcej zadziałałem pod spodem, czyli w kodzie, czego użytkownicy nie widzą, ale roboty indeksujące już owszem. To co Wy widzicie, to większe czcionki, brak lewego panelu i mam nadzieję, iż lepiej czytająca się treść. I jak ktoś jeszcze raz mi powie, że za mała czcionka to wyślę go do okulisty…

Tyle się zadziało a tu cisza…
Faktycznie się działo, najazd na Europę imigrantów z Syrii, wybory w Polsce i wygrana PiS, zamachy w Paryżu. Postaram się nadrobić, ale nie obiecuję, bo ostatnio mieszkam w pracy i jak już wracam do domu to nie mam ochoty pisać…

Postscriptum…
Komentarze mile widziane…
Czasami chyba przeginam...
29.06.2015 21:11
Przegląd rejestracyjny...
Nadejszła dziś ta chwila, że musiałem się udać z autkiem na przegląd. Zazwyczaj udając się na przegląd jadę tam bez najmniejszego stresu, bo dbam o sprawność auta. W tym roku jednak z racji braku funduszy termin przeglądu zaskoczył mnie z kilkoma niedociągnięciami. Korzystam z samochodu sporadycznie, więc przygotowałem się psychicznie na ewentualne zabranie dowodu. I ta świadomość chyba tak mnie rozluźniła, że lekko popłynąłem...

Niedociągnięcia...
Diagnosta: Świeci Panu kontrolka wspomagania kierownicy, dlaczego?
Ja: Zdechła pompa wspomagania, trochę ciężej chodzi, ale w ramach rehabilitacji dobrze mi to robi.
Diagnosta: Przecież tej kierownicy nie da się skręcić.
Ja: Gdyby się nie dało to bym tu nie wjechał.
Diagnosta: Kontrolka silnika też świeci...
Ja: Sonda lambda, zdechła dwa lata temu.
Diagnosta: Trzeba naprawić...
Ja: Ano trzeba...
Diagnosta: Oświetlenie rejestracji z tyłu nie działa i prawy reflektor niestabilny, odbłyśnik lata...
Ja: Staram sie trafiać pieszych tak, aby odczytywali numery z przedniej tablicy. A policja jak ściga to i tak na drogowych jedzie, więc sobie z tyłu doświetla. A reflektor, no cóż pieszych dzielnie znosi, ale te wózki z zakupami są twardsze, więc lata...
Diagnosta: Tylna wycieraczka też nie działa, a w tym modelu szyba lubi się zachlapać...
Ja: Tak, ale tylko krwią...

Efekt końcowy...
Pomimo niedociągnieć moje autko spełnia wymagania konieczne do zaliczenia przeglądu. Mina diagnosty bezcenna, a kropeczką nad "i" było to jak zabraklo mi 10zł do opłaty za przeprowadzenie badania. Szczęśliwie "memory five" i gotówka dojechała. Myślę, że diagnosta na długo mnie zapamięta a i ja ten przegląd także...
Vox populi...
25.05.2015 21:33
Naród wybrał...
I pośród głosów euforii z jednej strony a paniki z drugiej, jeden wpis Marcina Mellera, pod którym podpisuję się obiema rękami. Nic dodać, nic ująć...

Marcin Meller
"Widzę, że jest nowa popularna gra towarzyska w internetach: kto emigruje, komu do drzwi załomocą o świcie, komu słów wolności śpiewać nie pozwolą itp. Po pierwsze proponuję coś na uspokojenie. Po drugie nic takiego się nie zdarzyło, po prostu arogancka i zdemoralizowana władza dostała kopa w wyborach. A po trzecie jak widzę, że na czele straszących dyktaturą jest Adam Michnik, który całkiem niedawno wieścił, że Komorowski przegra wybory tylko jeśli by pijany przejechał na pasach zakonnicę w ciąży, a po pierwszej turze grzmiał, że nie odda Polski gówniarzom, zapominając, że sam kiedyś był zbuntowanym gówniarzem, to strasznie się przejmuję precyzją tej diagnozy czego i Wam życzę. Nowemu prezydentowi gratuluję zwycięstwa po imponującym wysiłku, życzę by dotrzymał koncyliacyjnych obietnic z mowy po zwycięstwie, a wszystkim zestrachanym wizją pisowskich szwadronów śmierci, zwracam uwagę, że Duda jest pierwszym politykiem PiS-u, którego Jarek nie może odwołać. I całkiem ciekawe co z tego wyniknie. Pogadamy za dwa lata, a dzisiaj zamiast histeryzować, polecam jakieś dobre winko w miłym towarzystwie na świeżym powietrzu. A jak kto musi, to browara, trudno. Amen."
(wpis z profilu na facebook.com)
Aleksandra
23.05.2015 15:37
{gallery}portrety/aleksandra_s/news{/gallery}
A więcej zdjęć w galerii :)
O koncentracji...
22.05.2015 11:47
Miłe aspekty mojej pracy...
Muszę przyznać, że koleżanki z pracy potrafią się tak ślicznie odziać, że skupienie się nad pracą jest nie lada wyzwaniem. A dziś to już szczególnie...
<< Początek < Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 Następna > Ostatnie >>