Twarzoksi??ki kres... Do tej pory opisywa?em wi?kszo?? na Facebook'u, ale koniec z tym. Czas odkurzy? moj? stron? i tutaj znów zacz?? pisa?. Zw?aszcza, ?e jest o czym, bo dzieje si? sporo a i przemy?le? te? niema?o...
Pewien pomys?... Napad? mnie znienacka na parkowej ?awce w Osuchowie... A gdyby tak opisa? tydzie? z ?ycia w mojej pracy. Nie wiem, czy to Was zainteresuje, ale dla mnie b?dzie to swego rodzaju terapia na pracoholizm i kolejny kawa?ek wspomnie?, które tu zbieram. Zatem od jutra pami?tnik koordynatora...
Rocznicowo rozwodowo... Niewiele brakowa?o, a bym przegapi? trzeci? rocznic?. Szybko p?ynie czas...
I tyle mnie na dzi?...
S? chwile, kiedy nie ma wyj?cia...
10.10.2012 03:21
B??dy i pora?ki s? wpisane w nasze ?ycie... Cokolwiek zrobimy, jest cz?sto bez znaczenia. Najwa?niejsze jest to aby?my potrafili nauczy? si? ?y? ze ?wiadomo?cia naszych wyborów i ich konsekwencji.
Godzina "W"
01.08.2012 16:00
Dzie? Ojca
23.06.2012 22:59
To by? najlepszy Dzie? Ojca w moim ?yciu, bo z moim Wojtkiem i z moim Tat? :)
09.04.2012 22:32
10.04.2010... Pami?tam doskonale tamten dzie? i poranek. Byli?my u Morrine na imprezie, lekko skacowani w??czyli?my rano telewizor i w ci?gu kilku minut wszyscy doszli do siebie. Informacyjny chaos, skakanie po kana?ach informacyjnych, wybuch p?aczu Wojciecha Olejniczaka w TVN24. Pierwsze zdj?cia z miejsca katastrofy...
Polityka... Temat, ktory celowo od jakiego? czasu pomijam milczeniem u siebie na stronie. Nie dla tego, ?e przesta?em si? intresowa?, poprostu ?al czas traci? na tych co j? uprawiaj?. Ostatnie dwa lata to prawdziwy wysyp oszo?omów i wszelkiej ma?ci szo?menów (pisownia celowa). Normalnie smutek i ?al...
To nie powinno si? by?o wydarzy?... Tak wiele osób wa?nych dla Pa?stwa w jednym samolocie, l?dowanie na lotnisku, które nie by?o do tego przystosowane, pogoda, która nie dawa?a szans bezpiecznego l?dowania i dziesi?tki przyczyn, które sprawi?y, ?e sko?czy?o si? to tak a nie inaczej...
Czeka nas kolejna szopka... Oficjalne obchody rocznicy, a równolegle tak?e obchody opozycji. Demokracja daje takie prawo, ka?dy "?wi?tuje" jak chce, ale jak dla mnie to ur?ga pami?ci tych, którzy wtedy zgineli...
I na tym zako?cz?... A jutro o 8:41 zatrzymam sie na chwil? i pomy?l? o tych wszystkich osobach, które tamtego dnia zgine?y, niezale?nie od tego do jakiej partii nale?eli...
Si?a spokoju...
07.04.2012 20:29
Prawie si? uda?o... Mie? wolny pi?tek i wtorek. Nie tym razem. W fabryce za wiele si? dzieje, ?ebym móg? mie? wolne, ale ja sobie to odbije w przysz?y weekend w Zakopanem...
Wsi spokojna wsi weso?a... ?wi?ta w tym roku sp?dzam w Markowicach, ma?ej miejscowo?ci pod Inowroc?awiem. Panuje tu taki spokój, ?e a? dziwnie si? czuje. Zw?aszcza po tym ca?ym szale, który mnie otacza? w Warszawie. Jest spokojnie, mi?o, weso?o i by?o by idealnie, gdyby nie praca, która dopada mnie nawet tutaj za spraw? dost?pu do internetu...
Wiosenne objawienie... Cho? wcale si? cieplej nie robi i s?o?ca wci?? ma?o, to jednak d?u?sze dnie daj? mi mo?liwo?? ruszenia z aparatem na zdj?cia. To taka moja odskocznia od marazmu ?ycia codziennego. Tym razem mia?em du?o szcz??cia i pozna?em modelk?, która mnie oczarowa?a. Efekty mo?ecie zobaczy? w galerii i przy notce...
?wi?tecznie... ?ycz? Wam spokoju i rodzinnych chwil. I jak najwi?cej rado?ci mimo tej ma?o wiosennej aury...
Rubicon przekroczony...
04.04.2012 22:59
S? takie chwile w ?yciu... Kiedy poziom abstrakcji przerasta wyobra?ni?. Taki moment osi?gn??em wczoraj w pracy. Bohu dzi?kowa?, ?e nie mam pozwolenia na bro?...
Helpdesk... A gdyby tak zamiast ogarnia? nieogarni?te, wyl?dowa? w ma?ej firmie jako spec od kompów i od strony internetowej. Zarabiaj?c lepiej, maj?c prac? pod domem i ?wi?ty spokój? Kusz?ce...
Nadchodz? ?wi?ta... Wyje?dzam i gin? dla ?wiata. Mój telefon zamilknie, tak samo mail, GG i facebook. Potem Zakopane, w?drówki po górach i kilka chwil dla siebie. Nie szukajcie mnie...
Zbieranie ry?u... A dok?adniej specyficzna pozycja przy tej czynno?ci. Robie swoje w firmie, nawet wyrabiam ponad norm?. Przychodzi pensja, ja nadal nachylony i do tego dupa boli...
Nadgodziny... Natrzaska?em ju? ich tyle, ?e w piat?k odbieram jeden dzie? i we wtorek odbior? drugi chyba. I póki co koniec z siedzeniem w firmie po godzinach, bo nie mam kiedy na ?ycie zarobi?...
?a?osne... Czy? nie?...
Gor?czka sobotniej nocy...
01.04.2012 02:18
Quasi weekend... Pozorny, bo cz??ciowo sp?dzony w pracy. Brn??em przez ca?? Warszaw? w?ród ?niegu, gradu tylko po to aby si? okaza?o, ?e kto? kto mia? wys?a? aktualn? dokumentacj? tego nie zrobi?...
Moje ulubione miejsca... Cykl programów a w?a?ciwie swoisty blog Jurka Owsiaka na owsiak.net.pl. Znajdziecie tam wiele niesamowitych historii, muzyki, ale te? moj? ulubion? cz???, czyli ulubione miejsca Jurka. Niesamowita podró? po miejscach, okraszona anegdotami, wspomnieniami. Ja najbardziej lubi?, gdy pokazuje Warszaw?, bo te miejsca znam z dzieci?stwa i m?odo?ci. Polecam i sam regularnie ogl?dam...
Filmowe igrzyska ?mierci... Poszli?my z Goni? do kina na ów film i musz? przyzna?, ?e si? zawiod?em. Fajna historia, pomys?, ale wykonanie zawiod?o. Chwilami by?o przeci?ganie akcji, banalne wr?cz obrazy ?mierci, które mia?y w zamy?le porusza? do ?ez. Jednak najbardziej dla mnie by?o zaskakuj?ce zako?czenie, które zamiast wyciskacza ?ez, na jaki si? zanosi?o, powodowa?o, i? z sali kinowej sie wychodzi?o jakby si? dosta?o w pysk za niewinno??. Jedno do czego si? nie mog? przyczepi?, to uroda aktorki odgrywaj?cej g?ówn? rol?, rewelacyjna...
Canon to zuo... Mia?em dzi? przy okazji wypadu do pracy mo?liwo?? potrzymania i u?ycia aparatu spod znaku Canon'a. I stwierdzam, ?e Nikon robi idealne aparaty dla mnie. I love Nikon...
Aspo?eczny... No có?, nie jestem idea?em faceta, nawet nie wygl?dam. Ma?o uroczy i do tego uparty. Wci?? rozmy?lam czy pami?tam czym jest mi?o?? i t?sknota. I na tym dzi? zako?cz?...
Hunger games...
30.03.2012 20:12
Gorzki smak... Wróci?em do domu po czternastu godzinach pracy i cho? jestem zrypany jak ko? po westernie to jestem zadowolony. Nauczy?em si? dzi? wi?cej o SharePoint 2010 ni? podczas szkolenia, które kiedy? przypadkiem mnie dopad?o. Nawet stworzy?em zarys procedury wygaszenia ?rodowiska i jego ponownego uruchomienia. I stwierdzam, ?e fajni ludzie pracuj? w Microsoft Polska...
Igrzyska ?mierci... Nie wiem kto przet?umaczy? "G?odowe Igrzyska" na igrzyska ?mierci, ale wró?? mu dalsze "sukcesy" lingwistyczne...
Musuj?cy posmak s?odu... Tak, piwosze ju? wiedz?, ?e delektuj? si? w?a?nie "ambrozj?" czy jak inni wol? okre?la? to mianem "napoju bogów", st?d te dygresje...
G?odowe i nierealne... Jak pensja w mojej firmie, jak wyzwania, które wykraczaj? ponad mo?liwo?ci przeci?tnej jednostki. Z ka?dym dniem czuj? si? jakbym bra? udzia? w igrzyskach...
Bruuup... Nie do??, ?e smakuje to i odbija si? zacnie...
Zmiana zasad... Koniec igrzysk. Nie b?dzie ju? zbierania maili po pracy, bo nie mam s?u?bowego lapa, nie mam te? VPN'a koniecznego w mojej pracy. Mam obowi?zki administratora w pracy, ale stanowisko operatora i takie te? pobory. Nie mog? awansowa?, bo nie mam "mgr" przed nazwiskiem, a i sta?u w firmie mi brakuje. Jednak ponosz? odpowiedzialno?? za wdro?enie jednego z najwi?kszych w naszym kraju projektów IT. Wygaszam swoj? nadgorliwo??...
Poranny tupot mew... Nie, nie mam na my?li kaca. Tak zwyczajne mam problem z zasypianiem a jeszcze wi?kszy z pobudk?. Ka?dego ranka zdycham i walcz? ze sob? aby ruszy? do pracy. Rano znów pobudka o 5:45, bo testy od 8:15 i co tam, ?e kodeksowe 12 godzin od wyj?cia z pracy do powrotu do niej nie zostanie dope?nione...
Na wschód, tam musi by? cywilizacja... Istnieje ?wiat i ?ycie poza moj? fabryk?. Wierz?, ?e kiedy? wróce z pracy i b?d? móg? rozkoszowa? si? wolnym czasem, a nie zasuwa? nad stronami aby prze?y? do pierwszego. Tylko chyba fabryk? trzeba wpierw zmieni?...
Szok, zdj?cia, czyli jak si? sta?em celebryt?... Szukaj?c innych ?wiatów przywdzia?em nowe szaty, garnitur, bia?a koszula, p?aszcz. Reakcje wspó?pracowników, którzy znaja mnie na codzie? z bojówek i t-shirtów, bezcenna...
Cyganka prawd? Ci powie... Moj? cygank? b?dzie premia kwartalna. Bo ju? wiem, ?e podwyzki nie dostan?, bo mam takie a nie inne stanowisko...
Podsumowanie jakie? by si? zda?o... Notk? pisa?em trzy dni. Za pierwszym razem zm?czenie zwyci??y?o i zasn??em w fotelu. Wczoraj nie doko?czy?em, bo po?o?y?em si? wcze?niej aby dzi? od rana mie? si?? na testy i ogarnianie kolejnych tematów. Dzi? si? uda?o, bo postanowi?em doko?czy? nim zasi?d? do kolejnej pracy...
Wiosenne przesilenie...
26.03.2012 00:01
Zmiana czasu... Podobno mo?e wywo?a? zawa? i inne powik?ania, u mnie powoduje wkurzenie, bo mam zegarek na r?ce, który nie do ko?ca ogarniam i z ka?d? zmian? czasu mam walk?...
Arbeit... Prze?y?em najtrudniejszy tydzie? w pracy jaki mnie spotka? w obecnej firmie odk?d tu pracuj?. Siedzenie po 14h, nowe tematy spadaj?ce niczym kowad?a z nieba. Da?em rad?, bo jak ja si? za co? biore to nie ma ch**a we wsi...
Weekend... By? przemi?y, sobota z przyjació?kami a niedziela z Wojtkiem. Na?adowa?em baterie...
Zdj?cia... Pope?niam, a jak, wykorzystuj? pogod? i s?o?ce. Monika, PaniAga, zapraszam do galerii...
Co ma by? to b?dzie... Wiem czego chc?! Mówi?, co mi si? podoba! I nikt mi tego nie odbierze!
Ma?y pi?tek...
22.03.2012 01:31
Palarnia w firmie... To miejsce magiczne, bo tam mo?na spotka? fajnych ludzi, mo?na spokojnie porozmawia?, mo?na by? szczerym...
Witamy w Narnii... Powrót do firmy po dwóch tygodniach zwolnienia lekarskiego to masakra. Szok, trauma, sam nie wiem jak to nazwa? co mnie dopa?o. Ilo?? tematów do ogarni?cia, nowo?ci i inne niespodzianki, dzizas, ja pier***e...
Czwartek... W palarni b?dziemy ?wi?towali ma?y pi?tek, czyli bli?ej ko?ca ni? pocz?tku. Nareszcie czwartek...
Administratorem by?... Znów jestem adminem, w?adc? serwera, ?rodowiska, softu. Tym razem zamiast unix'a jest to SharePoint. Ogarniam, ucz? si? i daj? rad?, jak zawsze. Szkoda tylko, ?e pensja nadal operatora a nie administratora...
Ogarn??em... Tysi?ce spraw, now? platform? i tematy nie z mojej bajki. Có?, ja ju? tak mam...
Stres... Nie jestem zestresowanym cz?owiekiem, tzn staram sie nie stresowa?. Co ja bym da? ?eby móc si? zrelaksowa?...
A póki co... Zostaje siedzenie w pracy po 12 godzin i nadzieja, ?e ogarn? to czego inni nie ogarniaj?...
Szara rzeczywisto??...
17.03.2012 02:07
Pi?tek... Ostatni dzie? zwolnienia lekarskiego, powik?ania po anginie wci?? m?cz?, czuj? si? nadal chu***o, pomimo wiosny za oknem...
Zjeba... Dosta?em dzi? w promocji od swojego wicedyrektora, bo nie ogarn??em tematu metryk. Przyznaj?, nie ogarn??em, bo mam co prawda VPN i dost?p do systemu w firmie, ale tylko na papierze. A tak naprawd? poza firm? nie mam nawet dost?pu do poczty. I cho? nie mia?em na to wp?ywu, dosta?em promocj?...
Rzeczywisto??... Jest smutna, bo moja choroba sprawi?a, ?e nie b?d? mia? szans domkn?? bilansu miesi?ca. Znów b?d? musia? siedzie? po nocy klepi?c prywat?, ?eby mie? na rachunki i aby prze?y? do pierwszego. Bo w pracy sobie potr?c? za moj? nieobecno??...
Jak ?y?... Dobre pytanie, ja po dzisiejszym dniu zaczynam si? zastanawia? nad sob?. Staram si?, po?wi?cam si?, je?d?? po jakie? pieprzone certyfikaty, stawiam na szali swoje ?ycie i zdrowie. A co w zamian?
Mam wyjebane... Za?atwi? w poniedzia?ek te metryki, ogarn? to co nie ogarni?te i tysi?c spraw domkn?, bo tak mnie wychowano. Co z tego b?d? mia??
Pocz?tek weekendu... A ja trac? swoje ?ycie na bezcelowe przemy?lenia na osiedlowej ?awce...
Obserwator rzeczy dziwnych i ulotnych...
02.03.2012 23:59
6 lat pó?niej... Jak by to by?o wczoraj, pami?tam weekend, na który LuCaS po?yczy? mi swojego Nikona D70s. I przepad?em, pokocha?em fotografi? i mo?liwo?ci jakie daje cyfrowa lustrzanka. Dwa dni pó?niej w tajemnicy przed ?on? kupi?em swojego Nikona D50, a LuCaS mnie kry?, ?e to Nikon niby da? na testy. Rok go sp?aca?em a ?onie si? dopiero po miesi?cu przyzna?em. Zrobi?em nim kilkadziesi?t tysi?cy zdj??, uczy?em si? i nigdy mnie nie zawiód?. Prze?y? ze mn? narodziny i pierwsze lata mojego Wojtka, Mont Blanc, manifestacj? Radia Maryja, wy?cig kolarski i setki innych okazji. By? ze mn? w moje najlepsze i najgorsze chwile w ?yciu...
Ma?o mnie tutaj... Chcia?bym tu bywa? i pisa? cz??ciej, ale proza ?ycia i za krótka doba robi swoje. Tak informacyjnie to u mnie wszystko w porz?dku. ?yje, zdrowie w miare i nawet jako? tam wygl?dam. Mój Wojtek ju? p?ynnie czyta i pisze, do tego jest coraz bardziej ciekawy ?wiata. A ja staram sie mu ów ?wiat pokazywa?, z tej lepszej strony...
Nikon D90... Mój ucze? (mia?em przyjemno?? by? instruktorem grupy Pokojowego Patrolu, w której by?) Zimba jaki? czas temu sprawi? sobie Nikona D90, zreszt? za moj? rad?. Chcia? kupi? dobry aparat, to mu doradzi?em taki, jaki sam bym chcia?. Nie jest to najnowszy model, nie ma bajerów, nie da sie nim kr?ci? teledysków w HD, ale jako aparat ma wszystko, czego trzeba fotografowi. I tu jest co? czego nie rozumiem, bo by? zadowolony i wszystko jak trzeba, a? pewnego dnia zada? mi pytanie, czy chcia?bym od niego odkupi? aparat. Z przebiegiem kilkunastu zdj?? nie by?o by mnie sta?, ale zarzuci? bardzo atrakcyjn? cen?, wi?c znów si? zapo?yczy?em. Dzi? do mnie dotar?a przesy?ka, zapakowana tak, ?e gdyby nie ostre no?e i no?yczki to nie da?bym rady odpakowa? (Zimba, nale?y Ci sie medal za pakowanie). I tak zaczynam dzi? nowy etap. Dzi?ki nowej puszce i obiektywowi mog? wróci? do focenia koncertów, a i w portretach mam wi?ksze mo?liwo?ci. Zimba ma zakupi? co? ultra nowoczesnego we W?oszech a ja dzi?kuj? za szans? i mo?liwo?? zakupu D90. I tylko mam nadziej?, ?e ten Nikon zapami?ta ju? tylko te dobre chwile...
Wiosna nadchodzi... Robi si? coraz cieplej i dzieje si? wiele dobrego. Jednak jest te? ?wiadomo?? tego, ze nadejdzie lato, Wojtek ruszy na wakacje do Brodnicy i ju? nie b?d? mia? 7km do Wojtka, tylko bedzie ich 198. Czas uruchomi? Sierr?...
Co ma by? to b?dzie... ?ycie uczy mnie pokory, tak prywatnie jak i w pracy. Co nas nie zabije to nas wzmocni i z t? my?l? Was dzi? zostawiam...
09.02.2012 17:46
Na pro?b? przyjació?ki publikuj?... I zach?cam do przeczytania, bo to bardzo fajny tekst jest:)
No i narzekali, ?e ciep?o i deszcz w ?wi?ta no to maj?... Kurwa, dzizas, no pizga niesamowicie. A ja jak ostatni zjeb biegam w jesiennej kurtce modl?c si? aby nie przymarzn?? do przystanku. No mam niby zimowe kurtki, ale ni chuja nie s? wygodne. No jakby mnie ktos w odlew gipsowy wsadzi?, nawet po nosie nie ma jak si? podrapa?. No wi?c co? za co?, dupa marznie i nie tylko, ale przynajmniej fajka mam jak odpali?. Ale je?li mog? mie? jedno ?yczenie, to poprosz? - zimo wypierdalaj...
I gdy ju? sobie ul?y?em... To wcale mi lepiej nie jest. Bo jutro znów na mrozie i znów spierdoli mi autobus, a w pracy saighon, ale ?eby nie by?o ma?o to do tego projekt, w którym pomagam charytatywnie. Ja jestem jednak pojebany...
I tym optymistycznym akcentem... Luty si? zacz??, kurwa, do wiosny wci?? daleko...
Melodie mgie? nocnych...
09.01.2012 23:58
To by? dzwiwny dzie?... Z jednej strony radocha, bo wczoraj Fina? WO?P i kolejny sukces. I nie mówie tu o sukcesie Fundacji, a o tym, ?e znów w tym kraju smutnych ludzi by?o fajnie. Z drugiej strony konferencja prasowa wojskowego prokuratora, prze?adowanie broni, strza? i to bezduszne filmowanie...
Wczorajsze granie nad Wis?? i nie tylko... Po raz dwudziesty, by?o pi?knie, kolorowo, mi?o. Kolejny Fina? Wielkiej Orkietry ?wi?tecznej Pomocy, u?miechni?ci ludzie, ?yczliwo??. A? ?al, ?e tylko raz w roku, ale znam naszych rodaków, cz??ciej si? to nie uda...
Wystrza?owa konferencja... Nie wiem co sk?oni?o pu?kownika do tego co zrobi?, ale to jest jego sprawa i jego decyzja, nie wnikam. Ale to co mi nie daje dzi? spokoju to to jak si? zachowali dziennikarze, którzy byli niejako ?wiadkami tego zdarzenia. Ci którzy w ludzkim odruchu rzucili sie do ratowania i ci, którzy chwycili za kamery i filmowali. Brak mi s?ów, a i ujawnienie nagrania z w??czonej kamery TVN uwa?am za przegi?cie. Zatracamy swoje cz?owiecze?stwo...
A jutro... Kolejny trudny dzie?, nowe wyzwania. Dobrze, ?e jest dzi? poniedzia?ek i Metalowy wieczór w Radiu Kampus...